Przyjdzie taki czas, kiedy drzwi zaczną się zamykać, staną się ciasne. W końcu docisną się i wielu stanie wobec niemożliwości przedostania się do wieczności. Wielu świętych twierdziło, że bez oddania się Maryi przekroczenie bram zbawienia jest mało prawdopodobne. Wysnuwali ten wniosek z faktu Wcielenia: jeśli Bóg mógł stać się człowiekiem, oddając się Jej zupełnie, to jakim cudem człowiek może zbliżyć się do Boga, pomijając ten krok?
Niepokojąca jest też wymiana zdań pomiędzy Panem i ludźmi stojącymi za zamkniętymi drzwiami. Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, na ulicach naszych nauczałeś. Odpowiedź jest twarda: Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości!
I to jest jedyny warunek – sprawiedliwość. Wobec Boga nieważne jest pochodzenie: Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym – byle tylko byli ludźmi sprawiedliwymi. Wieki wcześniej prorok Izajasz mówił o tym samym: Z wszelkich narodów przyprowadzą w ofierze dla Pana wszystkich waszych braci... Nie rasa, nie religia – choć na pewno wiara. I sprawiedliwość – czyste ręce i czyste serce.