Pierwsze miejsca w synagogach i tytuły „nauczycieli”, którymi faryzeusze lubili być honorowani, stały się ich znakiem rozpoznawczym. Jezus patrząc na to, jak elita duchowa narodu przeistacza się w celebrytów i daje się porwać banalnemu życiu, załamuje nad nimi ręce i nie pozwala, żeby jego uczniowie nazywali się nauczycielami oraz mistrzami. Ich jedynym Nauczycielem i Mistrzem jest On sam. Podobnie nikogo nie mogą nazywać ojcem, ponieważ mają tylko jednego Ojca w niebie. Słowa Jezusa należy dobrze zrozumieć. Nie zabrania On nam posiadania i kochania naszych ziemskich ojców, pod warunkiem, że nie zajmą oni miejsca naszego Ojca w niebie.
Jezus nie odmawia także autorytetu ziemskim nauczycielom, pod warunkiem, że ich nauki nie będą sprzeczne z Jego Ewangelią. On jest pierwszym Nauczycielem i Przewodnikiem w naszym życiu, ponieważ tylko On ma słowa życia wiecznego. Ostatecznie nie przyszedł po to, aby zapanować nad naszymi umysłami i sercami, jak robią to często różnego rodzaju guru, demagodzy i liderzy, ale po to, aby nam służyć. Taką drogę wskazuje także wszystkim odpowiedzialnym przewodnikom i nauczycielom.