Pan Jezus, podobnie jak uczniów w dniu wniebowstąpienia, gromadzi nas każdego dnia w swoim sercu. Jesteśmy chronieni przez Jego ręce, otoczeni przez Jego niezmierzoną miłość. I pragnie posłużyć się nami, aby dać światu tę prawdziwą radość, której mu brakuje. Chce, abyśmy byli świadkami tego, co widzieliśmy i słyszeliśmy, Jego ran, Jego miłości. Kiedy jesteśmy z Nim, wszystko ma swoją wartość: praca, odpoczynek, rodzina, przyjaciele, przeszłość, teraźniejszość, przyszłość. W Nim to wszystko nabiera wiecznego wymiaru.
Pan wybrał także nas i powierzył nam wszystkich ludzi: naszych rodziców, braci, krewnych, przyjaciół, kolegów z pracy, całą ludzkość. Te osoby potrzebują nas. Potrzebują naszej radości, aby przez nią, odkryli Pana Jezusa w ich życiu. W naszym codziennym działaniu, w naszych czystych spojrzeniach, w naszych rozmowach pełnych zrozumienia, w naszym pragnieniu służby, wyrozumiałości, zachęty i przebaczenia, zmartwychwstały Jezus Chrystus staje się obecny, napełniając wszystko radością. Nasz świat – nie tak różny od świata mężczyzn i kobiet, którzy towarzyszyli Panu – potrzebuje chrześcijan, którzy niosą na swoim obliczu blask Boga pełnego miłości. Apostolstwo jest logiczną konsekwencją radości przebywania z Jezusem.