W dzisiejszej Ewangelii można się doszukać przynajmniej dwóch sposobów krytycznego podejścia do siebie. Pierwszy z nich to sakrament pokuty, w którym człowiek weryfikuje swoje sumienie. Częsta i owocna spowiedź otwiera każdego na krytyczne spojrzenie bliźniego. Dzięki pokucie można nabrać dystansu do siebie, zacząć dostrzegać wszystko to, co rani bliźnich. Taki człowiek z pewnością potrafi przyjąć uwagi innych, bo wie, że rozważenie ich przybliża go do Chrystusa Miłosiernego. Jednak mówiąc o nadprzyrodzonych sposobach właściwego podejścia do siebie, nie można zapominać o modlitwie wspólnotowej, bowiem „gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18). Modlitwa we wspólnocie otwiera każdego na dar drugiego człowieka, który ma prawo dostrzegać zarówno belkę, jak i drzazgę w naszych oczach.
Istnieje takie ciekawe niemieckie powiedzenie: „Bóg czasami zamyka jakieś drzwi, aby otworzyć na oścież bramę”. Nieraz upomnienie bywa bolesne, a nawet upokarzające, jednak w końcowym rozrachunku otwiera nową perspektywę – bogatsze człowieczeństwo. Pozwólmy się więc upominać. I nie obrażajmy się!
Rozważania niedzielne
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne