Każdy z nas obiera w życiu pewien „kurs”, system wartości, według których postępuje, precyzuje cel życia. Św. Jan Paweł II w czasie IV pielgrzymki do Ojczyzny w 1991 roku mówił w Koszalinie: „Dekalog, ten moralny fundament, jest od Boga i jest dla człowieka, dla jego dobra prawdziwego. Jeśli człowiek burzy ten fundament, szkodzi sobie: burzy ład życia i współżycia ludzkiego w każdym wymiarze... Bez Boga pozostają ruiny moralności”.
Dzisiaj niemal na każdym kroku widać zacieranie się granic między dobrem a złem. Widząc to, co dzieje się na świecie, wielu mówi: Nie warto być dobrym, nie opłaca się być sprawiedliwym! Przecież ludzie kombinują, oszukują, żyją tak, jakby Boga nie było i mają się całkiem dobrze. Oni nie za często narzekają. Przeciwnie, narzekają ci, którzy żyją uczciwie, przestrzegając przykazań Bożych i kościelnych. Człowiek chce niekiedy dostosować prawo do sytuacji życiowej, w jakiej się znajduje. Bóg nie żąda rzeczy niemożliwych, rzeczy nie do wykonania. On mówi, abyśmy żyli według Jego przykazań, świadczyli o tym swoją postawą. Warto więc wsłuchać się i przemyśleć dziś na nowo pouczenie Apostoła Jakuba: „Przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo, które ma moc zbawić dusze wasze. Wprowadzajcie zaś w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie”.
Rozważania niedzielne
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne