W Ewangelii czytanej w I Niedzielę Wielkiego Postu jesteśmy zaproszeni, abyśmy poszli za Jezusem. Abyśmy wsłuchani i wpatrzeni w Jezusa poznawali co w Nim podoba się Ojcu. Abyśmy Go w tym naśladowali. Co w tych okolicznościach robi Jezus? On wychodzi na pustynię, aby być kuszonym przez diabła.
Jezus wychodzi na pustynię i pokazuje nam, że Słowo Boga jest mocniejsze od obietnic, które daje diabeł. Człowiek z księgi rodzaju był w Raju, żył w obfitości, był syty. Był hojnie obdarowany przez Boga, ale dał się skusić i bardziej zaufał słowu diabła. Jezus jest na pustyni i odczuwa głód jednak w tych okolicznościach ufa i jest wierny Słowu Ojca. W słowach że “nie samym chlebem żyje człowiek” pokazuje, że to Ojciec jest tym, który karmi i daje życie. I tak jak porządek Królestwa Bożego został zburzony przez nieposłuszeństwo pierwszego człowieka, przez chciwość i pragnienie wiedzy (władzy) tak Jezus przez posłuszeństwo i ubóstwo przywraca ten porządek. Jest to droga, którą chce prowadzić swoich uczniów, na którą jesteśmy zaproszeni i my. Nie odbędzie się to bez walki i wysiłku. Bo diabeł będzie kusił, będzie uderzał w najsłabsze miejsca w naszym życiu. Będzie przychodził z obietnicą (pokusą) w momentach naszej słabości, głodu, braku – jak czytamy w dzisiejszej Ewangelii. Natomiast my mamy mocniejsze słowo i mocniejszą obietnicę, której możemy wierzyć.