„W domu Ojca mego jest mieszkań wiele”. Te słowa z Ewangelii, choć często czytane w liturgii żałobnej, można też na inny sposób odczytać. Do Boga prowadzi wiele dróg, są różne, ale równie piękne, choć czasami, a właściwie to często — trudne. Mówimy w Credo: Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Powszechny to znaczy katolicki. Nie możemy zawężać drogi do Boga tylko do swojej własnej drogi, swojego patrzenia i myślenia o Kościele. Nie wolno nam inaczej myślących, inaczej patrzących, idących inną drogą wyrzucać z Kościoła. I mówić, albo moja droga, albo żadna.
Wiele jest dróg, które prowadzą do Ojca. Jak też wiele jest mieszkań w domu Ojca. To przecież słowa samego Chrystusa. Będziemy bardzo zdziwieni. Ilu to ludzi, których my już osądziliśmy jednoznacznie, przed nami będzie w domu Ojca. Myślenie i patrzenie w perspektywie wiary musi zmieniać nasze patrzenie i myślenie już tu, na ziemi. Człowiek modlitwy, wiary, osobiście przyjętej i postanowionej, inaczej żyje i inaczej patrzy na tych, którzy także inaczej żyją.