Przypowieść o robotnikach w winnicy to ilustracja prawdy o tym, że każdy człowiek jest poszukiwany przez Boga. Bóg ukrywa się pod postacią gospodarza, pana domu, który wykazuje się ogromną aktywnością, w przeciwieństwie do ludzi stojących na rynku, którzy są bezużyteczni: nikomu i niczemu nie służą.
W dzisiejszej ewangelii Pan Jezus objawia sprawiedliwość Bożą i Boże myślenie. Sprawiedliwością Bożą jest dawanie człowiekowi kolejnej szansy. Bóg nie tyle promuje bezużyteczność, ale nagradza zawsze, dając wszystko, ponieważ nie potrafi dać mniej. Zapłatą jest po prostu życie, zbawienie, ocalenie przed pustym życiem, a tego nie da się stopniować. W rzeczywistości przypowieść jest zaproszeniem do uczestnictwa w twórczym wysiłku Boga, który nieustannie zdobywa pracowników do swojej winnicy. Bóg, jako Pan winnicy, albo inaczej Królestwa Bożego lub Kościoła pragnie, aby pracowali w niej wszyscy wierzący. Dlatego zaprasza człowieka do służby w królestwie. Szukając człowieka wyrywa go z pustki i bezużyteczności, ponieważ nie może znieść ludzkiej beztroski, lenistwa i nieprzejmowania się sprawami Królestwa Bożego. Dzisiejsza ewangelia sugeruje, że życie, w którym nie ma dbałości o Królestwo Boże, jest puste, bezużyteczne i skazane na klęskę.