Rozważania niedzielne
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Szymon, jego brat Andrzej czy Jakub, syn Zebedeusza mieli poukładane życie, mieli swoją hierarchię wartości, swój świat. Wszystko było na swoim miejscu. Ale kiedy przyszedł Jezus, wystarczyło jedno zdanie, żeby zostawili pracę, zarobki, rodzinę. Nagle stwierdzili, ze jest coś ważniejszego, coś, za co warto to wszystko oddać. Zostawili wszystko i poszli za Jezusem.
Warto iść za kimś, kto mi bezbłędnie potrafi wskazać drogę życia, nawet jeśli muszę sporo zaryzykować. Nie trzeba się bać ryzyka, jeśli wiem, kto mnie ubezpiecza – moje decyzje i moje życie, kogo o to proszę. Życie rybaków, o których powołaniu słyszeliśmy dziś w Ewangelii, wyglądałoby na pewno bardzo spokojnie i ponuro, gdyby wtedy nie poszli za tym, który ich „odciągnął od roboty”. Liczyli na wolność, na lepsze życie, a ruszyli na podbój świata. Zaryzykowali i wygrali.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Od narodzin w Betlejem i odwiedzin mędrców, minęło już trzydzieści lat. Jezus stał się dojrzałym mężczyzną. Według żydowskiego zwyczaju może już publicznie występować i nauczać. Po latach zwyczajnego życia w Nazarecie, nadchodzi Jego godzina, świat czeka już wystarczająco długo na zbawienie. Jak rozpocznie swoją działalność: płomiennym wystąpieniem w synagodze? Cudem, który rzuci wszystkich na kolana? Nie. Jezus, Boży Syn, ustawia się w kolejce po chrzest razem z grzesznikami. Zbawiciel świata właśnie tak rozpocznie swą publiczną działalność i tak ją zakończy: rozpięty na krzyżu między grzesznikami.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Tylko ten, kto sam trwa w Chrystusie, zna Go z osobistego doświadczenia, może skutecznie świadczyć o Nim wobec innych. Dlatego zawsze musimy pytać Mistrza: gdzie mieszkasz, gdzie przebywasz, gdzie pozostajesz? Wciąż trzeba przychodzić od wewnątrz do mieszkania Jezusa. Czasem może się wydawać, że jest zbyt późno (godzina dziesiąta) i nie warto już podejmować niczego nowego, a ten właśnie moment może być decydujący, może stać się godziną poznania Pana. Kto kocha, może przyprowadzić innych do Jezusa.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Skoro w tym okresie liturgicznym Bożego Narodzenia Kościół dwukrotnie proponuje nam Ewangelię o Słowie, to chce nas przekonać, że to Jezus Chrystus, Ten sam, wczoraj, dziś i jutro, kieruje losami świata i że dobra jest więcej niż zła. Niech dzisiejsza Ewangelia doda nam w codziennym życiu zwyczajnego optymizmu. Jezus przyszedł na świat, by przywrócić nadzieję całemu rodzajowi ludzkiemu i każdemu z nas. Jego Osoba, Jego nauczanie, Jego dzieła są światłem dla świata i dla nas. Myśmy opowiedzieli się już w czasie chrztu św. za Jezusem Chrystusem i przyjęliśmy Jego światło; ale życie byłoby zbyt proste, gdyby można było odrzucić ciemności raz na zawsze.
Przyjęcie Słowa, które dokonało się na początku naszego życia, musi być powtarzane każdego dnia. To będzie nasz niewielki, ale ważny przyczynek, do dawania świadectwa wobec ludzi temu Słowu, które było na początku.