Rozważania niedzielne
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Bóg nie obiecuje nam życia bez burz, ale obiecuje nam, że w naszych burzach zawsze będzie z nami. Burza, która zdarzyła się uczniom na jeziorze, pozwoliła im jeszcze głębiej odkryć tajemnicę Jezusa. Kim właściwie On jest? Nic tak nie pomaga nam odkryć obecności i mocy Jezusa, jak sytuacje krytyczne. Z jednej strony przeżywamy wtedy wielką trwogę, z drugiej – nigdy nie czujemy się tak blisko Boga.
Nasze modlitwy w czasie spokoju przypominają odkurzanie starych mebli piórkową miotełką. Ale gdy na horyzoncie pojawi się czarna chmura niebezpieczeństwa, modlitwa zamienia się w wyważanie drzwi do nieba. Jeśli więc zdarzają ci się nieustannie kłopoty, burze życiowe, fale wściekłości ludzi, z którymi pracujesz albo żyjesz, wichry niszczące całą nadzieję, jaką skrupulatnie wznosiłeś latami, to być może dlatego, że zaniedbałeś to, co istotne: modlitwę! Może stała się ona tak usypiająca, że nawet samego Jezusa zepchnęła w kąt, w „wezgłowie” łodzi. Może i Bóg „zasypia”, kiedy nasze modlitwy usypiają nawet nas i już nie chce nam się podnieść z łóżka.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Dom rodzinny jest początkiem owego zasiewu ziarna, a więc kształtowania człowieka w wierze, czystości i innych wartościach życia chrześcijańskiego, a także wychowania. Rodzina chrześcijańska powinna przyczyniać się do sprawiedliwości społecznej. Na szczególną pochwałę zasługuje pomoc pomiędzy rodzinami.
Wierność Ewangelii wymaga, aby rodzina była gotowa również na przyjęcie nowego życia, na dzielenie się swoimi dobrami i bogactwem z ubogimi, na otwarcie się i gościnność wobec innych. Czasami rodzina dzisiaj jest zobowiązana do wyboru dla siebie takiego sposobu życia, który sprzeciwia się panującej kulturze i mentalności. Wobec grzechu i upadku ta rodzina daje świadectwo stałości ducha chrześcijańskiego, wtedy, gdy dostrzega we własnym życiu i innych takie wartości, jak: pokuta i przebaczenie win, pojednanie i nadzieja. W swoim życiu daje ona również świadectwo owocom Ducha Świętego i Błogosławieństwom. Praktykuje styl życia pełen prostoty i realizuje wobec innych dzieło prawdziwie ewangelicznego apostolstwa. Rodzina ma pokazywać, jak przez uczciwe życie, odpowiedzialne postępowanie, sumienną pracę, czy troskę o zdrowie i życie innych rzucać kolejne ziarna, oczekując na wzrost.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Trzy miłujące się bardzo Osoby Boże, Ojciec, Syn i Duch Święty, nieustannie troszczą się o człowieka, którego powołały do istnienia. Kochają, go mimo że nie wytrwał w jedności i popadł w grzech. Pragną człowieka odrodzić do miłości, pragną go na nowo zrodzić do prawdziwego życia. Pochylają się nad człowiekiem, ale zło, na które się on dobrowolnie zdecydował, spowodowało ranę w jego sercu. Stworzenie nie rozpoznaje już bliskości i dobroci Stwórcy i nie jest wobec Niego ufne. Osoby Boże pragną delikatnie otulić człowieka miłością i być blisko niego. Jak bardzo?
Jedna z Nich, Jednorodzony Syn, ofiaruje siebie jako pokarm. Oddaje całego siebie, wszystkie skarby Serca. W ten sposób nieufność człowieka może być zastąpiona ufnością Syna, a ten nie zwątpił w miłość Ojca nawet podczas kilkugodzinnego umierania na krzyżu. Zmartwychwstały Jezus chce karmić swoją osobą, swoją nadzieją. Chce przeprowadzić człowieka przez budzący lęk próg śmierci. Pragnie wlać miłość do Ojca i braci. Jest to nowe życie — dar Ducha Świętego. Dlatego mówi dzisiaj Chrystus: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Potwarzą i kłamstwem posługują się faryzeusze po to, aby zdyskredytować Jezusa w oczach ludzi, nie zdając sobie sprawy, że to oni sami są zabawkami w ręku Szatana. Nic zatem dziwnego, że usłyszeli od Jezusa słowa gorzkiej prawdy: „Zaprawdę powiadam wam: Wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie dostąpi odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego”. Przypisywać Bogu największe zło, a Szatanowi dobro czy świętość to grzech najstraszniejszy!
Warto przy okazji dzisiejszej Ewangelii przypomnieć sobie rzadko wspominaną w naszych czasach naukę Kościoła o sześciu grzechach przeciwko Duchowi Świętemu, świadczących o wyjątkowej zatwardziałości grzeszników: 1. Grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego. 2. Rozpaczać albo wątpić w łaskę Bożą. 3. Sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej. 4. Nie życzyć lub zazdrościć bliźniemu łaski Bożej. 5. Mieć zatwardziałe serce na zbawienne natchnienia. 6. Umyślnie zaniedbywać pokutę aż do śmierci.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Chrześcijaństwo pierwszych wieków bardziej przyciągało, niż nawracało. I my podobnie powinniśmy po prostu nie tyle nawracać, ile przyciągać. Przyciągać swoją postawą. Jak to czynić? Musimy przede wszystkim sami jakoś starać się zmienić siebie. To nie może być tak, że po wyjściu z tej świątyni, po Eucharystii już stajemy się sobie obcy. To nie może być tak, że ta Eucharystia nas nic nie zmienia, bo wtedy nie jesteśmy czytelnym znakiem. Nie będziemy nigdy dawali dobrego świadectwa, jeśli nie przyjmiemy Ewangelii Chrystusa. I jeśli ta Ewangelia najpierw nas nie zmieni, nie zmieni naszego serca, nastawienia do drugiego człowieka - nie będziemy czytelnym świadectwem i czytelnym znakiem dla innych.